Tak ostatnio jakoś wychodzi, że każda znajoma, która do mnie wpadnie - wychodzi umalowana :).
Julita wpadła na farbowanie - wyszła z delikatniutkim makijażem dziennym w kolorze beżowego złota czy też złotego beżu i wyrazistą brązową kreską. Na zdjęciu ma jeszcze mokre włosy po zmywaniu farby :).
Ola przyjechała w odwiedziny na weekend :).
Basia przyszła w odwiedziny, a skończyło się tym, że obie zrobiłyśmy sobie nawzajem makijaże. Bo Basia też maluje.
A oto Basia:
Pochwalę się też tym, co na mnie zmalowała Basia, czyli oto ja:
A zupełnie już na marginesie - nie cierpię malować sama siebie, jestem chora jak mam coś tworzyć na własnej twarzy, zero przyjemności - raczej obowiązek, jak chcę wyglądać jak człowiek. Co innego jak można poszaleć u innej kobiety :D. Ale - ostatnio przygotowywałam makijaż na konkurs, zdjęcia w końcu nie wysłałam, bo uznałam, że nie umiem robić sobie zdjęć. Znalazłam też zdjęcie mejkapu, który powstał w ramach udowadniania komuś, że czerwony makijaż może dobrze wyglądać. Oba wrzucam poniżej, żeby gdzieś je jednak pokazać zanim skasuję je z dysku :).
Poproszę o instrukcję czerwonego makijażu i nazwę pomarańczowej, boskiej szminki.
OdpowiedzUsuńPomarańczowa pomadka to Kryolan LF402. A co do makijażu to chyba zrobię tutorial w osobnej notce, bo tak można potraktować każdy intensywny kolor, który teoretycznie wcale nam nie pasuje :)
UsuńMarudzisz kobieto ;P
OdpowiedzUsuńfajne makijaże :) ja lubie siebie malować ale niezbyt mi to wychodzi ;P
bardzo mi się podobają te makijaże :) masz talent.
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych :)
ostatni makijaż najlepszy :) super, może dodasz tutoriala?
OdpowiedzUsuńPiękne to ostatnie oko! Chciałabym umieć sama się tak umalować.
OdpowiedzUsuń