Do niedawna miałam tylko turkusowy pojedynczy cień pastelowy MAP i uważałam, że nie potrzebuję więcej - nie korzystałam z niego za często, a efekt wydawał mi się bardzo podobny do tego osiąganego cieniami Kryolan Viva. Jednak kilka makijaży z turkusem MAP na oku później zmieniłam zdanie - i uznałam, że chcę mieć w kuferku więcej produktów z tej serii. Po raz kolejny w przypadku tej firmy uwiodła mnie obłędna kolorystyka i konsystencja cieni.
Producent planuje wycofać się z cieni pastelowych i wprowadzić na ich miejsce nowy (ale czy podobny?) produkt. Dlatego musiałam się spieszyć :).
Zamówiłam całą paletkę PA6B tylko poprosiłam o zamianę cienia turkusowego (który już mam) na cień
PAW07 - zielone jabłuszko. Dystrybutor produktów MAP na Polskę nie miał problemu z tą wymianą i już parę dni później cieszyłam się własną paletką..
Paleta w oryginalnym zestawieniu ma wkłady o kolorach:
PAW01 - biały
PAW02 - pink/róż
PAW04 - purpurowy
PAW03 - turkus
PAW12 - niebieski
PAW08 - zielony (to jest ta ciemniejsza zieleń na zdjęciu poniżej, jaśniejsza to wkład "zielone jabłuszko")
Z bliska cienie prezentują się tak:
A tu porównanie z cieniami Viva Kryolanu:
Nie wiem czy uda Wam się dostać jeszcze całą paletkę. Ale naprawdę warto mieć z niej przynajmniej kolory niebieski, turkusowy, zielone jabłuszko i biały. Zwłaszcza niebieski z tego zestawu jest pięknie napigmentowany i bardzo trwały (testowałam na weselu w weekend i byłam zachwycona). Cienie ładnie się blendują ze sobą na powiece. Kolory są delikatne, pastelowe i bardzo wiosenno-wakacyjne, w sam raz na lato nawet dla siebie samej.
Przygotowałam jeszcze kilka swatchy na dziś, ale niestety potworny ból zęba, który męczy mnie od jakiegoś czasu, skutecznie uniemożliwia mi skoncentrowanie się na napisaniu czegokolwiek konstruktywnego. Dlatego wstrzymam się z kolejnymi wpisami do czasu, aż w końcu leczenie zacznie przynosić jakiekolwiek efekty. A na razie zostawiam Was z tą notką :). Prawda, że te cienie są śliczne?
cudo! przy kolejnym zamówieniu chciałabym 2 zielone cienie i ten niebieski, jest boski. Mam cień antyczny brąz i melon, które też są super :)
OdpowiedzUsuńchciałam kupić melon, ale się spóźniłam, a druga paletka jednak podobała mi się dużo mniej od tej :(. Na zagramanicznych stronach widziałam, że wyprodukowali jeszcze inne fajne kolory w tej serii (grafit, srebrny), szkoda, że ich nie widziałam w paletach u folaronów.
UsuńPiękne są. Pomaluj mnie :>
OdpowiedzUsuńprzyjdź kiedyś i pomaluję, tylko poczekaj aż mnie ząb przestanie boleć, bo na razie na zmianę cierpię i mam agresora przy tym bólu :(
UsuńTe cienie są boskie! Posiadam i uwielbiam!!! Szkoda, że je wycofują ale liczę, że te inne będą przynajmniej takie same ;-)
OdpowiedzUsuńA widziałaś, że na zagramanicznych stronach MAP tych cieni (pastelowych) jest więcej? http://www.makeupatelierparis.co.uk/pastel-pan-p-5054.html widziałaś u nas 9, 11, 14, 15, 17?
UsuńŚliczne:) Wiem, bo mam tę samą paletkę. Ale bez jabłuszka którego zazdroszczę;)A niebieski - rzeczywiście cuuudo:)) Oby ból zęba szybko minął (kciuki) bo czekam na kolejne swatche:)
OdpowiedzUsuńdziś ból zęba przeszedł w dzikie swędzenie na zmianę z takim uczuciem jakie jest gdy się uderzy w coś łokciem. Żyję odliczając godziny do czwartkowej wizyty u dentysty :D
UsuńPodoba mi sie zwłaszcza turkusowy i niebieski i jesli kiedyś będą dostępne, to te dwa na pewno kupię :) Róż i fiolet w sumie wcale mi się nie podobają.
OdpowiedzUsuńEdit: wcale nie podobają, w senie, ze nie kuszą mnie, a nie, że uważam, że nie są ładne ;) Doprecyzuję, o!
OdpowiedzUsuń:D. Moim zdaniem turkus i niebieski (i właśnie biały i zielone jabłuszko) są o niebo lepsze od właśnie różowego i purpurowego (ja nie wiem, dla mnie to nie jest purpura tylko zwykły fiolet). Za to te słabsze kolory są naprawdę świetne do ożywiania już zrobionego (innymi cieniami) makijażu.
Usuń