20:22

dieta

czyli w tym miesiącu jem chleb z pasztetem, bo na nic innego nie będzie mnie stać, bo przecież MUSIAŁAM uzupełnić braki w kufrze (a to jeszcze nie wszystko) i MUSIAŁAM kupić roślinki na balkon.

Jestem taka biedna :D.



Braki w kufrze - czyli róże w kremie kryolan, puder hd kryolan, cień kryolan, puszek kryolan (wszystko z http://kryolan.impre-art.com.pl/), baza matująca MAP, eyeliner żelowy MAP, cienie MAP + jeden cień pastelowy (a to z http://folaroni.com/sklep/)



Początki urządzania balkonu w nowym mieszkaniu :). Kwiatki z http://www.plant.poznan.pl/ - stacjonarnie. Bardzo polecam, mają ogromny wybór roślinek  - ładniejszych i tańszych niż w różnych obi czy innych takich. 

6 komentarzy:

  1. witaj w klubie biednych, bo wszystko mniej ważne od kosmetyków :D mi do 20 maja miesiąca zostało 100zł :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam ten problem :D chyba jestem uzależniona od kosmetyków....
    Eyeliner jest super, cienie bardzo mnie kuszą, najpierw kupiłam pusta paletkę na 10 cienie z MAP i teraz leży pusta więc trzeba pouzupełniać... :P pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te artystyczne (na które jest paletka dziesiątka) są ciut inne od tych małych cieni i od cieni pastelowych. Wszystkie uwielbiam, ale z artystycznymi trzeba pracować najostrożniej :)

      Usuń
  3. Ja w tym miesiącu planuję kupić 2 kolejne palety MAP i parę róży kryolana... Czemu to musi tyle kosztować?? Ze swojej strony mogę polecić bazę kryolana perfect matt(w tubce) fajnie się trzyma z podkładami MAP, tyle że nie mam porównania do bazy matującej MAP... Puder HD przychodzi w takim opakowaniu?? A to coś po prawej stronie obok pudru - co to? :) Warto go kupić? Efekt na zdjęciach jest lepszy od anti shine? Pozdrawiam i dziękuję za subskrypcję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odpuściłam kupowanie MAP na palety, bo potem i tak musiałam z nich wyjmować cienie, za dużo tego było do dźwigania, wolę palety zbiorcze i kupowanie cieni na sztuki :).
      Nie korzystałam z matującej bazy kryolan nigdy, muszę kiedyś pomacać - trzymam się matującej MAP (rewelacja!), w ogóle używam produktów matujących ostatnio bardzo rzadko.
      Puder HD przychodzi w takim właśnie metalowym pudełku, po prawo jest zwinięty puszek :). Jeszcze nie wiem jak z efektem na zdjęciach, bo przy ostatniej sesji miałam w kufrze tylko swoje stare pudry. Na razie ten przetestowałam na sobie i jest WOW.

      Dobrze piszesz i świetnie malujesz, pewnie szybciutko będziesz miała masę obserwujących :).

      Usuń

Copyright © Delfina Kardaś-Kotlicka , Blogger